O tym, że kłusownictwo dalej nie zostało w pełni zwalczone na naszym terenie, świadczą kolejne nasze działania, zamierzające do wykrycia i zatrzymania kłusowników — mówią koledzy myśliwi z Koła Łowieckiego LIS w Mszczonowie biorący udział w pracach gospodarczych.
To już kolejna sobota spędzona w obwodzie, kiedy wykonujemy przegląd łowiska. Tym razem również wykryliśmy i zlikwidowaliśmy kilkanaście zastawionych sideł i innych urządzeń służących do nielegalnego pozyskiwania zwierzyny stanu wolnego. Niestety nasza akcja miała też tragiczny finał, na jednym z zastawionych sideł w kompleksie leśnym złapał się domowy pies, który zginął, zanim nadeszła nasza pomoc. Na miejsce została wezwana Policja, zdarzenie zostało odnotowane i obecnie trwa dochodzenie w tej sprawie.
Pamiętajmy, aby podczas wizyty w lesie na łące nie tylko wypoczywać i oglądać przyrodę, ale również zwracać uwagę na to dzieje się przy ziemi, gdzie często w niepozornych miejscach kłusownicy zastawiają swoje sidła i wnyki. Pilnujmy również naszych zwierząt domowych, aby samodzielnie nie biegały po lesie, gdyż dla nich to też może skończyć się tragicznie.
Na zakończenie apelujemy, jeśli zauważymy coś niepokojącego w otaczającym nas lesie lub okolicy, zgłaszajmy takie przypadki w pierwszej kolejności do Straży Leśnej na Policje, lub do Strażnika Łowieckiego.
Zdjęcia autorstwa Macieja Węgrowskiego z Koło Łowieckiego „LIS” w Mszczonowie